Zuzia i Julia to dwie dziewczyny z Białegostoku, które zgłosiły się do Akademii Liderów z projektem "Ostatni sad w mieście". Już jutro odbędzie się pierwsze wydarzenie w ramach ich projektu - potańcówka pod jabłoniami.
Niedaleko dworca autobusowego w Białymstoku dziewczyny odkryły dziki miejski sad pełen jabłoni, ostatni sad w mieście i postanowiły go uratować. Chcą zachęcić mieszkańców Białegostoku i turystów do spędzania w nim czasu. Marzy im się, żeby ten dziki sad wzmocnił więzy między seniorami i młodymi i pozwolił im się poznać.
Dziewczyny planują także konkurs na najlepszą szarlotkę upieczoną z jabłek z tego sadu.
"Muzyka, śpiew, taniec, radość. Już w najbliższą sobotę będziesz mieć możliwość wysłuchania utworów ludowego zespołu prosto z Podlasia. Będziesz również mógł spróbować regionalnych wypieków z jabłkami. Zapraszamy." - piszą na stronie wydarzenia
Potańcówka odbędzie się w sobotę 9 października od godziny 10:00 w Parku im. J. Dziekońskiej w Białymstoku.