Lepsze są z lukrem czy z cukrem pudrem? Nadzienie wiśniowe czy z dzikiej róży? Lepsze te domowe czy te z ulubionej cukierni?
Mamy sposób, żeby wszystkie pączki były dobre. #DobrePączki to coroczna akcja, w której zachęcamy, aby okazja do słodkiego obżarstwa stała się również okazją do pomagania.
Początek lutego w zeszłym roku w naszym Uniwersytecie Dziecięcym w Aleppo był niezwykle trudnym czasem. Dotychczasowa siedziba poważnie ucierpiała w wyniku trzęsień ziemi, które dotknęły cały region. Podopieczni naszej niezwykłej świetlicy musieli szukać nowego schronienia. Udało się! Zmieniliśmy budynek, ale aby kontynuować naszą misję pomocy dzieciom potrzebujemy Państwa wsparcia.
Fundacja Świętego Mikołaja od 2019 roku niesie pomoc w mieście, w którym dzieci zostały pozbawione szans na normalny rozwój i edukację.
W Uniwersytecie Dziecięcym, w zajęciach prowadzonych przez wykwalifikowanych pedagogów, bierze udział ponad 200 dzieci w wieku od 6 do 12 lat. Każde z nich może wybrać swoją ścieżkę edukacji. Oferujemy możliwość rozwoju w dziedzinie medialnej, inżynierskiej, naukowej oraz medycznej.
Wszystkie dzieci objęte są także opieką psychologa. Na bieżąco reagujemy na powstające trudności zapewniając wsparcie dzieciom i ich rodzinom. Bardzo prosimy o Państwa hojność!
Wystarczy wpłacić darowiznę online albo na konto:
Fundacja Świętego Mikołaja
Volkswagen Bank Polska S.A.
37 2130 0004 2001 0299 9993 0002
z tytułem: darowizna dobre pączki dla dzieci z Aleppo
Twarzą tegorocznej akcji #DobrePączki jest 7-letnia Narod, którą poznaliśmy rok temu. Chociaż początki dziewczynki na Uniwersytecie Dziecięcym były trudne, Narod cieszyła się, że może się uczyć i uczęszczać na zajęcia. Rodzina Narod pochodzi z Armenii, ale dziewczynka urodziła się i mieszka w Aleppo. Podczas zajęć wspierał ją wolontariusz, który mówił w jej ojczysty języku.
Z każdym dniem Narod coraz częściej pojawiała się na Uniwersytecie, a dzięki zachęcie i wsparciu wszystkich stała się bardziej zaangażowana i coraz lepiej radziła sobie z językiem arabskim. Niestety trzęsienie ziemi, którego pierwszą rocznicę właśnie obchodzimy, spowodowało, że jej dziecięcy świat i poczucie bezpieczeństwa legło w gruzach.
Po trzęsieniu ziemi zespół Uniwersytetu Dziecięcego składał wszystkim swoim podopiecznym wizyty domowe. Narod wraz z rodziną przebywała wówczas w jednym ze schronisk. Dziewczynka nie chciała wrócić do domu, ponieważ czuła, że nie jest to już dla niej bezpieczne miejsce. Po rozmowach i kontakcie rodziców z zespołem uniwersyteckim, pracownicy odwiedzali Narod w schronisku.
Po kilkunastu rozmowach i próbach mimo lęku dziewczynka zdecydowała się po raz pierwszy po dziewięciu dniach wysiedlenia pojechać do domu. Zapewniono jej też opiekę i wsparcie psychologiczne. Stopniowo Narod była w stanie pozbyć się strachu. Teraz i siostra Narod zaczęła korzystać z zajęć na Uniwersytecie, ponieważ marzy, żeby zostać lekarzem, aby leczyć i pomagać ludziom w trudnościach i doświadczeniach, takich jak trzęsienie ziemi.